Wyspiański

Pomnik Stanisława Wyspiańskiego znajduje się na placu przed Muzeum Narodowym w  Krakowie. Monument powstał w latach 80 ubiegłego wieku. Najlepszym komentarzem będzie wspomnienie realizacji pomnika przez samego autora: - O Stanisławie Wyspiańskim znawcy literatury mówią różnie, parę razy słyszałem nawet słowo „grafoman”. Nie będę takiej oceny komentował, od pewnego poziomu wypowiedzi kończy się dyskusja a zaczyna pyskówka. Gdyby to ode mnie zależało, wybudowałbym mu piękny pomnik jeszcze w latach studiów na Akademii. Miał cudowny pomysł z Weselem. Zachował trzy klasyczne jedności czasu, miejsca i akcji, a jednocześnie opowiedział całą historię Polski. W pijanym widzie gościom ukazują się duchy z różnych miejsc i czasów, wypowiadają doniosłe myśli. I to jest genialne. Potem, kiedy pisał swoje „warszawskie" dramaty - Warszawiankę, Noc Listopadową - ogłoszono w Warszawie konkurs malarski. Pojechał, aby zobaczyć Zamek Królewski, zwiedził także Łazienki, gdzie stoją figury antycznych bogów. To podziałało mu na wyobraźnię. Noc Listopadowa jest drugim z jego świetnych pomysłów. Wspominał: "Wyrzeźbiłem różne postacie z tych dramatów, on wznosi się nad nimi.
Nie mogłem osobiście dopilnować zakończenia prac przy pomniku, wtedy pracowałem akurat w Algierze, a na dodatek był stan wojenny. Wróciłem, zobaczyłem, że pomnik wkopali w ziemię przy Muzeum Narodowym. Pozostał właściwie nie ukończony, ma źle wykonany cokół. Wszystkie szkice powstały z myślą o ustawieniu go na Placu Szczepańskim, zaprojektowałem odpowiednią makietę i tam powinien stanąć. Podniesiono sprawę fundamentów kościoła św. Szczepana, rozebranego w XIX wieku, trzeba było ponoć je odsłonić, teraz na placyku przed Muzeum mają robić podziemne parkingi i zastanawiają się, gdzie Wyspiańskiego umieścić ... Z władz miasta nikt nawet do mnie nie zadzwonił, choćby z czysto kurtuazyjnym pytaniem o moją opinię w tej sprawie. Obawiam się, że na koniec pomnik gdzieś zaginie i sczeźnie. Jest jakiś zapis rzekomo nie istniejącej cenzury na tego poetę ... Jego wina, po co mówił prawdę? Na niektórych prawda tak działa, jakby solą w oczy sypał. Trudno, bardzo trudno uwolnić się od zakłamania; ten rodzaj wolności symbolizuje dla mnie Wyspiański."